Dawniej KolussaKotuu. Stara prezka może będzie tu wracać we fragmentach... może. Jak mi się zachce.
Żeruję na życzliwości innych graczy, a co wpadnie do mojego konta, już się stamtąd nie wydostanie - jakoś tak szedł początek.
Nobody likes me, it's all my fault...
A kij z tym, lecimy od nowa. Jak się teraz zaczyna prezki?ostatni rocznik gimby / student płci żeńskiej / ace / punk i metal
Nie żebym po tych kilku latach przestała być dobra w pisanko, po prostu już nie lubię pisać o sobie i nie uważam swojej osoby za godną uwagi. Wtedy machnęłam tu esej o tym, co lubię, a teraz lepiej wiem, czego nie lubię - na przykład siebie. O, jakie powtórzenie wyrazowe! Uczeń KolussaKotuu otrzymuje dwóję z przedmiotu pisanie prezki na Howrse!
Mój aktualny nick wziął się z recenzji koncertu z początku lat osiemdziesiątych. Zobaczyłam ten epitet, pomyślałam, że byłby świetnym loginem do gry i tak oto przypomniałam sobie o nim, wracając tutaj.
Nie jestem "koniarą", bo matka nigdy nie pozwalała mi jeździć, "bo nie", a teraz jestem na to zbyt biedna. Trafiłam na Howrse przez ówczesną przyjaciółkę, która chciała, żebym ubijała jej knk za opłatą - nowi gracze nawet nie będą wiedzieć, co to znaczy xD
Nie mówię w slangu młodzieżowym. Jedyne znane mi w nim pojęcie to "edgy boomer", bo tak mnie nazywają w internetach i jest to określenie słuszne. Mogłabym sobie sprawić cylinder z wyszytym takim hasłem i chodzić w nim po mieście - zdarzyło mi się przyjść do gimby, liceum i na uniwerek owinięta lampkami choinkowymi na baterię, więc cylinder nie byłby aż tak dziwny. Nie mam Spotify czy Netflixa, moje ulubione zajęcie poza głaskaniem kotów (swoich i cudzych) to przeglądanie używanych płyt CD w sklepie z muzyką. Nie słucham podcastów, nie oglądam anime, nie czytam fanfików. Słucham radia, oglądam filmy Stanisława Barei, czytam książki tylko w formie papierowej. Poza tym świat skończył się 17 czerwca 2019, nie pytajcie o nic, co było później.
Coś tam sobie piszę, ale więcej wymyślam niż faktycznie zapisuję. Trzy uniwersa fantasy, jedno obmyślone do szóstej ery, wszystkie jednakowo do bani. A tak szczerze to nie, uważam, że są świetne, tylko nie umiem pisać i wściekam się, że ktoś mądrzejszy nie mógł ich wymyślić i napisać za mnie.
Lubię SW, LotR, Marvel do Infinity War, "Zwiadowców" (ulubione konie KolussyKotuu miały po nich imiona, więc nie wypada o nich nie wspomnieć), PLiO/GoT i do niedawna TWD, o które z nudów mogę się pokłócić z każdym (proud Caryler here), ale uprzedzam, że z większości grup fanowskich mnie wyrzucili. Oglądam dużo horrorów, ale żaden jeszcze mnie nie przeraził. Co by tu jeszcze dać o fandomach? Slytherin, team Iron Man, Targaryenowie najgorszym rodem. Poza tym filmy Tima Burtona oraz granie w The Sims 3 na kodach (moje rodzinki to czasem trochę bardzo patologia, w pozostałych przypadkach postacie z moich paździerzopisów).
Pewnie już zauważyliście, że jestem dziwna. Jak to kiedyś nazwałam, mam dysmózgię. Mam, nie cierpię na - cierpi to moje otoczenie z tego powodu, ja mam się całkiem dobrze.
Muszę tu dopisać jeszcze trochę nonsensu. Może znowu fragment mojej prezki wyląduje na WTF Howrse!? jak w przypadku tej starej. Serio, ówczesna topowa drużyna arabów pytała mojej ówczesnej przyjaciółki i sponsora, czy potrafiłabym wyrabiać ich normę (a w życiu), bo chcą mnie przyjąć ze względu na to, jaka jestem walnięta.
Uprzedzam, że jestem jeszcze mniej dojrzała niż gdy miałam piętnaście lat. Wbrew zapewnieniom wcale nie znormalniałam, jedynie stałam się bardziej pesymistyczna i wyostrzyła mi się ironia. Często zastanawiam się, jakim cudem jeszcze żyję. Przecież życie skończyło się razem z gimbą. A potem zaczyna się kolejny dzień głupszy od poprzedniego i śmieję się w głębi bezduszności, myśląc o tym, co jeszcze może pójść nie tak. Oceniam swój stan psychiczny na solidne 2/10, czyli całkiem dobrze. Mógłby mi ktoś tylko powiedzieć, jak wyłączyć tę przeklętą nostalgię i pozbyć się dobrych wspomnień? Przez nie nie mogę normalnie słuchać radia, bo każda piosenka z lat 2016-2019 przypomina mi o tym, że kiedyś żyłam.
Okej, zrobiło się dziwnie. Co tam normalni ludzie wypisują u siebie? Zaimki? Obojętne. Matka mówi do mnie "chłopie", na X niektórzy myślą, że jestem facetem w średnim wieku, gdzieniegdzie udawałam chłopaka w grach, dopóki nie zaczęto mnie zarzucać ofertami matrymonialnymi typu "to niemożliwe jak ty dobrze rozumiesz dziewczyny", a poza tym nie używam feminatywów i żadne prośby czy groźby tego nie zmienią. Chciałabym mieć garnitur zamiast sukni, a w spódnicy czuję się jakbym stawała się inną osobą, co jest nawet korzystne, bo ta osoba roboczo nazwana przeze mnie Sylwią potrafi na przykład wygłosić coś przed grupą, czego KolussaKotuu już od kilku lat nie umie, a nawet porusza się inaczej i czuje nieco lepiej - jakby nic nie działo się naprawdę. Chyba stworzyłam sobie drugie alter ego i może będzie z niego jakiś pożytek.
Teraz jest jeszcze dziwniej. Poczytajmy prezentacje zdrowych na umyśle graczy. Zabawne - osoba wymaga poprawnej ortografii, a sama stawia spacje przed przecinkami xD "Nie dołączę do RP" - nawet nie wiem, co to jest. Różdżka Płodności? "Jestem miłą osóbką" - ja nie jestem, a to dopiero początek moich zalet.
Dobra, to jest złe. Chyba jednak będę musiała poszukać starej prezki i wkleić ją zamiast tej. Proszę nie przyzwyczajać się do tej wersji, zmian będzie więcej i szkut bendzie wiencej. W tej chwili klepię tu bezsensowne zdania tylko dlatego, że nie chce mi się pisać referatu na studia, które są dla mnie tylko kolejną szkołą, i to z wyjątkowo kiepską organizacją, a poza tym i tak ich nie ukończę, bo nie umiem mówić i nie wiem, skąd wziąć praktyki.
TU COŚ KIEDYŚ BĘDZIE
A teraz o grze.
Grałam w latach 2018-2021 i pomyliłam się o jeden dzień w obliczeniach, kiedy muszę się zalogować, żeby nie stracić konta. Widać, żem prosty human, choć z rodziny mat-fizów. Na studiach zobaczyłam, jak ktoś klika pikselki na wykładzie (i tak psuje BLUPienie angoli, że aż oczy bolały) i poczułam nieodpartą potrzebę powrotu. Ta gra to uzależnienie. Wkrótce znowu będę jej nienawidzić, a moja Karma nie przekroczy wyżyn 8 punktów, gdy już spadnie. Cóż, nie uczę się na błędach i jestem pyskata. Oraz wredna. Gdy na poprzednim koncie miałam zły humor, dopisywałam drużynom do kratek konia imieniem Spoko, nie pcham. Pewnie kiedyś znowu będę tak robić. Jakie pchanko, wariacie? Jeśli nie masz kilku sekund na wymyślenie innego imienia niż "k" lub "o", to tym bardziej nie masz czasu na sensowną rozgrywkę. *laughs like a psycho she indeed is*
Przyjmę wszystkich do znajomych i chętnie popiszę, ale pewnie będziecie tego żałować.
Zamierzam robić tu jedyną rzecz, którą wtedy opanowałam do perfekcji - BLUPić criollo. Angloaraby są do rozpłodu na maści, reszta na PD. Nie mam głowy do prowadzenia ośrodka. Najbardziej lubię widok wielu Equus na koncie. Wtedy byłam kolekcjonerem, teraz chcę się jak najmniej narobić, aby jak najwięcej zarobić. Nie wydaję prawdziwych pieniędzy na grę, wolę sobie kupić więcej płyt z dobrym rockiem.
Nie zgłaszam ludzi, możecie mnie nawet obrażać na priv, chętnie się z tego pośmieję.
Z sentymentu odkupię wszystkie konie z następującymi przyrostkami:
Amatorski Bałagan
Amatorski Bałagan 2.0
Zabawy z wujkiem
Utyty koń zwiadowcy
Ślizgoński pomiot
Jak się wstawia zdjęcia na prezkę?